Przygotowanie – linia przetargu
– 15.02.2019 –
Przygotowując się do negocjacji musimy określić swoją linię przetargu, a w zasadzie ile tych linii przetargu mamy. Najprościej mówiąc linia przetargu obszar, w którym negocjujemy daną kwestię. Na przykład jedna przetargu może dotyczyć ceny zakupu produktu, ale już inna linia przetargu może dotyczyć kto ten produkt ma nam dostarczyć, albo też ceny transport tego produktu. Jeszcze inna linia przetargu może dotyczyć czasu gwarancji oraz na co ta gwarancja jest udzielana (zakresu gwarancji). Kolejne linia przetargu może dotyczyć terminu płatności-czy płacimy gotówką, czy też mamy odroczony termin płatności i na jak długo odroczony (tydzień, 2 tygodnie, miesiąc). Każda z tych kwestii to osobna linia przetargu. Domyślacie się pewnie, że linie przetargu wzajemnie na siebie wpływają oddziałują.
To tak jakbyśmy negocjowali warunki zatrudnienia. Negocjując warunki zatrudnienia zazwyczaj myślimy o jednej linii przetargu – czyli o naszym wynagrodzeniu. Jednakże są też dodatkowe inne linie przetargu na przykład – jakie dostaniemy narzędzia pracy? Czy dostaniemy samochód służbowy? Jaki to będzie samochód służbowy? Kto będzie płacił za paliwo jeśli będziemy wykorzystywać samochód poza godzinami pracy albo w dni wolne? Linią przetargu może być dodatkowa opieka medyczna lub ile będziemy do niej dopłacać. Kolejną linią przetargu może być na przykład system premiowania-czy premia kwartalna, czy roczna i od czego ona zależy. Te przykłady mogą być dodatkowymi liniami przetargu, poza naszym wynagrodzeniem.
Te dodatkowe elementy (kwestie negocjacyjne) są składowymi negocjowanej całości, dlatego większość negocjacji to tak naprawdę kilka linii przetargu. Do każdej linii przetargu należy się przygotować, ponieważ wszystkie te linie wzajemnie wpływają na siebie. Wynegocjowanie dobrych warunków na jednej linii przetargu może nieco pogorszyć warunki na drugiej linii przetargu i odwrotnie.
Dlatego też przygotowując się, na której linii przetargu będziemy się koncentrować podczas naszych negocjacji istotne jest to, która kwestia (innymi słowy, która linia przetargu) jest dla nas ważna lub też najważniejsza.
Przykładowo – być może pakiet socjalny, karta na siłownię czy na squasha nie będzie aż tak ważnym elementem, ponieważ my i tak nie lubimy ćwiczyć i nie uprawiamy sportu. Jednakże jeśli mamy rodzinę i dzieci, które na przykład dosyć często chorują, to być może negocjowana opieka medyczna będzie dużo bardziej dla nas ważna już 100 czy 200 zł wynagrodzenia, które moglibyśmy dodatkowo wynegocjować.
Chciałbym, że mój szef przeczytał ten post i uświadomił sobie, że my, pracownicy, mamy większe potrzeby niż tylko dach nad głową i kromka chleba za najniższą krajową. Gdzie moje narzędzia pracy, samochód służbowy, jakiś pakiet medyczny? Człowiek sobie tylko zdrowie harata, a pracodawca na to nic, przykre…